Ale dawno mnie tu nie było... Chyba straciłam na jakiś czas wenę. Ale postaram się nadrobić zaległości i znów zapełnić strony życia wydarzeniami z ostatnich tygodni. Koniecznie muszę cofnąć się do czerwca, kiedy wybraliśmy się do Kotliny Kłodzkiej.
Na kilka dni zatrzymaliśmy się w agroturystyce pod Kłodzkiem, skąd wyruszaliśmy na wycieczki. Na pierwszy ogień poszedł Szczeliniec i Błędne Skały.
Następnego dnia pojechaliśmy do Czech do Teplickich Skał.
W Kopalni Złota poszukiwaliśmy skarbu, podziwialiśmy wynalazców w Muzeum Średniowiecznej Techniki, a w Twierdzy Kłodzko przeciskaliśmy się przez minerskie korytarze.
Ostatniego dnia znów wybraliśmy się do Czech, tym razem na spacer po Adrszpaskim Skalnym Mieście.