sobota, 27 lipca 2013

Konfitura morelowa



Morela uprawiana jest w Chinach od 4000 lat. Ma bardzo dużo witaminy C oraz żelaza. A do tego przecudny kolor, zapach i smak, który w tym roku postanowiłam zamknąć na zimę w słoiczkach (jeśli słoiczki dotrwają do zimy). Konfiturę przygotowałam z nierafinowanego, złocisto-brązowego cukru trzcinowego, wanilii, szczypty cynamonu i imbiru. Starałam się, by nutka egzotycznego aromatu była wyczuwalna, ale nie zabijała smaku owocu.

Składniki, potrzebne do przygotowania konfitury:
  • 1 kg moreli
  • cukier żelujący trzcinowy (ilość zgodna z opisem na opakowaniu)
  • łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • pół łyżeczki imbiru
  • pół łyżeczki cynamonu

Morele przeciąć na pół, wyciągnąć pestkę i pokroić na drobne cząsteczki. Włożyć do garnka o grubym dnie, zasypać cukrem, wanilią, imbirem i cynamonem i zostawić na noc w lodówce. 

Następnego dnia, gdy owoce puszczą sok, zagotować je i trzymać na małym ogniu przez 4 minuty, mieszając, by nie przywarły do dna. Napełnić rzadką konfiturą wysterylizowane słoiczki (konfitura stężeje po ostygnięciu) i zakręcić "na spirytus" (kilka kropli spirytusu wylać na zakrętkę, podpalić i szybko zamknąć słoiczek).



Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz